Oglądałem na trzeźwo i powiem,że całkiem fajna. Podejrzewam ,że po spróbowaniu lodołamacza uznałbym ją za film wszechczasów . Pozdrowionka dla wszystkich "zielarzy" :)
Jack (Jonathan Readwin) przyjeżdża do Amsterdamu, by odnaleźć ojca. W wyniku pewnego splotu wydarzeń, odnajduje sposób na uratowanie kiepsko prosperującego rodzinnego interesu.