Absurdalna komedia na podstawie sztuki Eugene'a Ionesco. Amerykańskie miasteczko zostaje nawiedzone przez plagę nosorożców - nie są to jednak zwyczajne nosorożce, tylko ludzie będący ofiarami tajemniczej choroby "rhinoceritis". Lecz czy naprawdę? Co sprawia, że ludzie zmieniają się w nosorożce i co Ionesco chce nam powiedzieć o współczesnym społeczeństwie?
Pierwszej części tego obrazu bez wahania wystawiłabym nie więcej niż 3/10. Jest po protu okropna, a najgorszy jest... Zero Mostel, który na szczęście znika z ekranu w 50 minucie filmu, a razem z nim slapstick, potwornie nieudane gagi i cała jego irytująca postać. Gdyby nie on, ten film byłby bardzo dobry. Sprawdził się...
więcej