Przypuszczam, że młodsi widzowie nie znają, ale powstała kiedyś piosenka Sokoła z WWO "Każdy ponad każdym", która opowiada o przypadkowości losu. Jest to kawałek bardzo uniwersalny. "Śmierć niewinności i grzech nieistnienia" traktuje o życiu szerzej, a nad każdym z bohaterów ciąży widmo śmierci. Ile osób tyle historii. Piękna poetyka chwili. Odkrywanie własnej tożsamości. Diagnoza konserwatywnego społeczeństwa przemycona w rozmowach bohaterów, którzy przypominają chłopaków z osiedla. Ja jestem zauroczona.