dzielnie sie broni, to juz później udziela się jedynie efekt znużenia,zmęczenia
Mam dokładnie to samo wrażenie. Gdyby trzymał do końca poziom początku byłby genialny.
racja, zupelnie jak dwa filmy, kiedy konczy sie watek kampanii wyborczej a zaczyna przesluchan, cos sie psuje i juz nie wraca do normy