Tak się właśnie zastanawiam. Jedynka była pierwsza, miała swój klimat, sysunie, i wytyczyła szlaki. Część druga nieco mnie rozczarowała (pomimo dodania oposów i oczywiście Eli, kluczowej postaci dla serii). Z "pewną taką dozą nieśmiałości" podszedłem do części 3 i bawiłem się świetnie. Nie wiem czy to ja zdziecinniałem, czy bajki są dla coraz większych dzieci, ale teksty które padają naprawdę potrafią rozbroić. Baja moim zdaniem na mocne 7, ale za to co wyrabia Buck, nie mogę nie dodać jeszcze jednego oczka :) Oglądałem już parokrotnie i jestem pewien że obejrzę ponownie :D
Zgadzam się, moim skromnym zdaniem trójka jest lepsza od jedynki i dwójki. Czwórki co prawda nie widziałem ale szybko to nadrobię :)
Do czego też zachęcam :) Nie jest chyba tak dobra jak 3 (brakuje mi Bucka), ale za to Babcia daje radę :P
Buck powinien dołączyć do ich ,,stada", też mi go brakowała w czwartej części, ale na szczęście trochę mi to rekompensowała Shira :)