Gdzie chcielibyście odbyć wycieczkę;)
Trudny wybór, ale wybieram ciemność i ponurość Morii.
Tak, przejść się po moście Durina, albo między kolumnami największej sali bezcenne.. Kuźnie, albo głębokie kopalnie Ereboru też robią wrażenie.
Zdecydowanie Moria.
Toż to przecież niewyobrażalnie starożytne krasnoludzkie Królestwo, przy którym Erebor to nowomodna tańcbuda i kopalnia odkrywkowa! :-)
Liczę, że w ostatniej części zobaczymy jeszcze jakąś siedzibę krasnoludów. Żelazne Wzgórza Daina lub Ered Luin.
Jest pewna szansa choćby na migawkę z któregoś z tych miejsc.
Lecz to chyba wszystko, bo umiejscowienie akcji "Hobbita" nie daje zbyt wielkiego pola do popisu.
Moria, mroczne i tajemnicze miejsce, poza tym to jest siedziba Balina kuzyna Gimliego :) uwielbiam Balina :)
Moria.
Jakoś ten ogrom i mrok Khazad-dûmu robi na mnie większe wrażenie niż Erebor,
choć i ten ma oczywiście swój urok.