PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=836056}

Mała syrenka

The Little Mermaid
5,0 18 004
oceny
5,0 10 1 18004
4,9 23
oceny krytyków
Mała syrenka
powrót do forum filmu Mała syrenka

Zacznijmy od tego, iż za takie *produkty* odpowiadają ludzie nie zdolni do stworzenia czegoś nowego, czegoś, co wyrwie się z ram tego, co już widzieliśmy. W większości odpowiadają za to wilki korporacyjne, dla których liczą się tylko pieniądze, co można zauważyć na przykładzie promocji Disneya w Chinach. Odpowiadają za to również aktywiści, a nie ludzie, którzy chcieliby opowiedzieć ciekawą historię. Dla nich nie liczy się fabuła, postacie i świat przedstawiony, liczy się dla nich, kto ma jaki kolor skóry i kto, jaką ma orientacje. Dlatego też nigdy nie stworzą niczego kreatywnego i będą zamknięci w klatce własnego umysłu, a jednak to oni dostają dzisiejsze filmy i seriale, odpowiadają za nie, i niszczą magię oryginału, wypaczając to ideologią.
Najgorsze w tym jest to, że znajdą się ludzie, którzy tego bronią, niejednokrotnie, myląc się we własnych słowach. Nie zauważają tego, do czego doprowadza to dzisiejszą kinematografię. Dostajemy produkty mierne, pozbawione piękna, do którego przyzwyczaiły nas oryginały. Mimo to nadal znajdują się osoby, które bez najmniejszego problemu potrafią zwyzywać człowieka za to, że mu się to nie podoba i wcale nie chce, by tak to wyglądało. Dlatego nie wydam złamanego grosza, by wspierać taki ściek, dlatego panowie i panie wiecie, co robić :))

goingtopro

Źródłem tego całego zidiocenia jest magiczny akronim - ESG. Korporacje dwoją się i troją aby poza byciem 'eko' (pic na wodę fotomontaż z recyklingiem itp), bardzo ważne jest przypodobanie się tęczowcom przez co poza takimi odpałami w filmach jak ten, masz... niebinarnego... bizona... w Ridley Jones (bajce dla dzieci bez ograniczeń wiekowych), facetów wygryzających kobiety w reklamach damskich staników sportowych (Nike) czy strojów kąpielowych (Adidas) itp itd... część 'aktywistów' to biznesmeni zarabiający na tym grube pieniądze, większość to zwykli pożyteczni idloci, których ci bardziej ogarnięci wykorzystują do realizowania brudnej roboty. Smutne jest to, że rykoszetem obrywa kinematografia ale i książki które zaczynają cenzurować w imię 'poprawności'. W historii była masa filmów, w których czarny aktor zagrał wybitną rolę - przy czym nie musiał być traktowany jak trędowaty i wciskany na siłę do roli, do której po prostu nie pasuje.

ocenił(a) film na 7
goingtopro

Ale bzdety ...
Ludzie najbardziej lubią to, co już znają - taka jest prawda, niezależnie od tego, jak jej zaprzeczamy. Gdyby nie to, żaden sequel nie miałby prawa bytu, wszystkie remaki czy powroty starych lecz znanych serii bazują właśnie na tym, że ludzie lubią to, co już znają. Problem polega tylko na tym, że gdy robimy remake bardzo starego filmu to nowe pokolenie widzów może być niezainteresowane bo nie zna oryginału, remaki filmów Disneya są idealnym punktem wyjścia bo praktycznie każdy zna oryginalne animacje, szczególnie w USA, na świecie zresztą powinno być podobnie.

ocenił(a) film na 1
lelen_lis

Bzdety to Ty piszesz. Rozumiem że nowe pokolenie zainteresujemy tym że twórcy nasrają na oryginał i zmienią kolor skóry głównej bohaterki? :) aha

ocenił(a) film na 7
Buker7

"Mała Syrenka" Disneya to swobodna adaptacja, oryginał to jest ale Andersena i tam, nie ma ani Ariel, ani nawet rudej Syrenki, rysunki pokazują raczej mało urodziwą postać z piersiami na wierzchu ;)

ocenił(a) film na 1
lelen_lis

Najnowsza wersja to remake aniomowanej "Małej syrenki" z 1989 roku, więc nie wyskakuj z Andersenem bo nie o tym mowa. Ponawiam więc pytanie, bo dalej nie potrafisz odpowiedzieć - czy zmiana koloru skóry głównej bohaterki to ten zabieg który ma zachęcić nowe pokolenie do pójścia do kin?

ocenił(a) film na 7
Buker7

Zmiana koloru skóry głównej bohaterki nie była w tym wypadku zamierzona i wynikła po prostu z castingu - nie było wśród białych kandydatek do roli tak dobrze śpiewającej osoby i tyle.
Emma Watson wizualnie była idealna do roli Bell ale śpiewać to Ona nie potrafi, więc musieli Ją poprawiać w studio, tutaj starano się uniknąć tego problemy i wszystkie recenzje wskazują na to, że się udało bo Ariel jest najjaśniejszym punktem całego filmu.
Nowe pokolenie ma gdzieś, czy aktorka jest biała czy czarna, dla nich to jest po prostu naturalne + nie są obarczeni sentymentem do oryginału.

ocenił(a) film na 1
lelen_lis

Dobrze wiemy że wybór aktorki to typowy blackwashing. Dorabianie do tego historyjek że wybrano ją dlatego bo umie śpiewać jest śmieszne. Zawsze jest taka argumentacja. Że niby casting wygrała :D :D :D Na pewno. Łykajcie dalej pelikany.

ocenił(a) film na 1
Buker7

Jakoś dziwnym trafem w ostatnich 20-30 latach nie zdarzyło się że casting do roli czarnoskórego bohatera wygrał biały. Ciekawcze dlaczego. Niech pomyślę... hmm

Buker7

Szach-mat xD

Buker7

Kolego zainwestuj pieniądze i zrób sobie film jaki chcesz. Póki Disney wykłada swoją kasę a nie twoją to może sobie zrobić nawet zieloną małą syrenkę a Ty co najwyżej możesz nie pójść na ten film do kina :)

ocenił(a) film na 1
Maciek_2

Dobrze Maćku, tak zrobię! :)

Buker7

no i gitara !

ocenił(a) film na 1
ocenił(a) film na 6
goingtopro

O fajnie mamy tu bohatera co da 1 dla idei a nie by ocenić film. Gratulacje!

ocenił(a) film na 1
GrachuCiachu

Dla takich produkcji jest to jak najbardziej zasłużone traktowanie. W przypadku normalnych produkcji jak najbardziej nie popieram takiego zachowania :)

ocenił(a) film na 6
goingtopro

A powiesz mi czym jest normalność a czym nie? Mówisz o kolorze skóry fikcyjnej postaci, bo tak bylo kiedyś w bajce? XD a wiesz ze wolverin to nie od wilka tylko od rosomaka i w komiksach pierwowzór to niski brzydki koleś a nie to co w filmie?

ocenił(a) film na 1
GrachuCiachu

Normalność jest wtedy, kiedy twórca filmu lub serialu nie skupia się na ideologii tylko na bohaterach, historii i świecie przedstawionym. A to, co oni robią, to jest po prostu żart. Przez co wychodzą takie abominacje.

ocenił(a) film na 6
goingtopro

I po czym wnioskujesz że nie skupił się na bohaterach?

GrachuCiachu

tylko po kolorze skóry :) Kolor skóry Arielki przesłonił mu fabułę, efekty specjalne, no nie mógł się biedak skupić.

ocenił(a) film na 1
GrachuCiachu

Wnioskuję po tym, że cały marketing i wypowiedzi twórców oraz aktorów jest skupiony tylko i wyłącznie na kolorze skóry. 

ocenił(a) film na 6
goingtopro

No to na 1 oceniaj wywiady twórców a nie film. Chyba że dla ciebie wystarczające jest odwzorowanie oryginału, to zgaduje że jakieś 365 dni czy innego rodzaju gnioty mają u ciebie 10, bo w 100% oddają treść oryginału.

goingtopro

A czy film odnosi się do koloru skóry bohaterki? Jeśli nie, to nie ma dorobionej żadnej ideologii, sam ją sobie wymyśliłeś

goingtopro

Dokładnie. Zasłużone 1. Może niech jeszcze ci co bronią tego filmu zaczną bronić tego że Kleopatra wcale nie była biała tylko czarna?

Draco_2511

a skąd wiesz jaka była ? Widziałeś ?

ocenił(a) film na 6
Draco_2511

Porównujesz postać realną do fikcyjnej syrenki? No brawo.

goingtopro

Sam wyzywasz wszystkich którzy nie mają problemu z kolorem skóry fikcyjnej postaci. To że Tobie się coś nie podoba nie znaczy że komuś tez musi. Nie szanujesz zdania innych a oczekujesz tego dla siebie. Andresen by się uśmiał :)

ocenił(a) film na 1
Maciek_2

Gdzie ja tu kogoś wyzywałem?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones