PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=285624}

Opowieści z Narnii: Książę Kaspian

The Chronicles of Narnia: Prince Caspian
6,8 127 087
ocen
6,8 10 1 127087
5,2 12
ocen krytyków
Opowieści z Narnii: Książę Kaspian
powrót do forum filmu Opowieści z Narnii: Książę Kaspian

Wiem, że Zuza nie umarła w wypadku kolejowym i że wyrzekła się narnii. Ale co stało się z nią
później jakby nie patrzeć zginęli jej rodzice i rodzeństwo, zostala samiuteńka na świecie. Ktoś wie
co było z nią dalej ?

ocenił(a) film na 8
Stablia

Tego już z książki się nie dowiadujemy. Co się z nią stało? No została sama. Być może miała chłopaka, być może wyszła później za mąż, miała dzieci - założyła rodzinę. Ciężki los ją na początek czekał, musiała pochować swoich bliskich. A czy została tak całkiem sama, też nie można stwierdzić. Z książek wiadomo, że miała ciotkę i wuja - rodziców Eustachego. Możliwe, że miała i innych krewnych. Ale to już takie moje domysły, książka niewiele mówi o jej losach poza tym, że od Narnii ważniejsze są dla niej "szminki i rajstopy" - czyli typowe dla młodej kobiety pierdołki ;)

miroz81

Aż dziwne, była w Narnii tyle przeżyła razem z rodzeństwem i nagle przestała wierzyć? Trochę dziwnie tak przestać wierzyć w coś co się widziało na własne oczy. Myślę że poniekąd strata bliskich była dla niej karą za zwątpienie. Tak czy inaczej, miała bardzo trudne chwile przed sobą

ocenił(a) film na 8
Stablia

Cóż, wchodzimy tutaj w "metafizyczne" rejony. Jak można zapomnieć... Myślę, że ona nie zapomniała Narnii jako takiej. Pamiętała, że tam była itp. Ale zapomniała już, jak Narnia była jej bliska, jaka tam była szczęśliwa, nawet sam autor napisał w książce, że po prostu "dorosła". To coś jak z nami. Jak byliśmy dziećmi bawiliśmy się na podwórku, siedzieliśmy "na trzepaku", na kocu "za blokiem". I dziś o tym pamiętamy, mamy wspomnienia tego czasu, ale żadnemu z nas, dorosłych nie przyjdzie na myśl wziąć koca i herbaty w słoiku i iść "za blok" siedzieć na kocu całe popołudnie ;)

miroz81

Tak w sumie coś w tym jest... po prostu nie mogę przeżyć faktu, że nie wiem co dalej stało się z Zuzanną. Nienawidzę snuć domysłów. Ale tego już się nigdy nie dowiemy :)

ocenił(a) film na 8
Stablia

Ale czemu nie lubisz snuć domysłów? Właśnie na tym rzecz polega z takimi książkami (a także i filmami), że sami piszemy dalszy ciąg... Więc możesz napisać taki "CDN", jaki tylko chcesz ;)

miroz81

Ale nigdy i tak nie dowiemy się jak było rzeczywiście, a Zuzy trochę szkoda, stracić rodziców i rodzeństwo w jednej chwili

ocenił(a) film na 8
Stablia

Nie dowiemy się i wielu innych rzeczy z tej i innych książek.

miroz81

Właściwie dlaczego Zuzy nie było w pociągu, tak wiem ze byla w USA ale wyjechała do Ameryki z rodzicami,a ci przecież ulegli wypadkowi.

ocenił(a) film na 8
Stablia

Nie nie, to nie tak... Z rodzicami wyjechała do USA na kilka tygodni w czasie, kiedy Edmund i Łucja przebywali na wakacjach u wujostwa, z Eustachym, z którym wylądowali w Narnii na pokładzie "Wędrowca do świtu". A Piotr przygotowywał się do egzaminu u profesora, u którego razem byli w pierwszej części "Lew, czarownica i stara szafa". Wtedy to pierwszy raz rodzeństwo zostało rozdzielone i tylko najmłodsi odwiedzili znów Narnię.

miroz81

ahh, więc jak to się stało że Zuzanny nie bylo z rodziną

ocenił(a) film na 8
Stablia

Tego autor konkretnie nie mówi. Wiemy tylko, że "zapomniała" o Narnii - czyli przestała za nią tęsknić, o niej rozmawiać itp. Była "gdzieś" - może na imprezie jakiejś? ;)

ocenił(a) film na 6
Stablia

To chyba było jakoś tak, że "przyjaciele Narnii" postanowili się wszyscy spotkać przy przekazaniu pierścieni, a tak się złożyło, że tym samym pociągiem jechali rodzice Pevensie. Część stała na peronie, część znajdowała się w wagonie. Zuzanna znajdowała się gdzie indziej, bo prawdopodobnie zerwała większość kontaktów ze swoimi "dziecinnymi" krewnymi.

ocenił(a) film na 8
Puszka_26

Tak. Po tym, jak król Tirian (ostatni król Narnii) ukazał się przyjaciołom Narnii, postanowili oni się tam dostać i pomóc mu w trudnej chwili. Ukazał im się on, podczas cyklicznego spotkania Piotra, Edmunda, Łucji, Eustachego, Julii, profesora Kirke i Poli. Plan był taki, że zostaną wykopane pierścienie, które najmłodszym pomogą przedostać się do Narnii. Los jednak chciał, że doszło do katastrofy kolejowej i tak jak mówisz: część była w pociągu, część na peronie. Dodatkowo w pociągu byli rodzice Piotra, Edmunda, Łucji i Zuzanny.
A Zuzanna, jako że od dawna nie interesowała się Narnią, nie brała udziału w całym tym przedsięwzięciu, więc nie było jej ani na dworcu, ani w pociągu.

ocenił(a) film na 6
miroz81

Zawsze nie mogłam przeboleć tego pomysłu z pierścieniami. W końcu Aslan zakazał ich ponownie używać, mimo, że Przyjaciele Narnii mieli dobre chęci... A tak poza tym (zaznaczę od razu, że to nie moje spostrzeżenie), ciekawe skąd Julia i Eustachy wiedzieliby, która sadzawka jest tą narnijską? Mieliby wskakiwać po kolei do każdego z tysiąca światów?
W każdym razie dobrze, że Aslan załatwił to "po swojemu" ;)

ocenił(a) film na 8
Puszka_26

Ha ha no oczywiście, że był to totalnie niewypalony pomysł i oni chyba o tym wiedzieli, ale lepszego nie mieli. Fakt faktem Aslan załatwił to po swojemu, jak zawsze zresztą.

ocenił(a) film na 7
Stablia

O dalszych losach Zuzy powstało opowiadanie Neila Gaimana - "Problem Zuzanny" w tomiku opowiadań "Rzeczy ulotne".
Generalnie uważa się, że Lewis był szowinistą i nie lubił kobiet, dlatego Zuza została "ukarana" za to, że dorosła (stąd wspomniane zainteresowanie "szminkami")
W opowiadaniu Gaimana autor próbuje uświadomić czytelnikowi jakie dziewczyna miała ciężkie życie - w jednej chwili została sama straciwszy wszystkich bliskich. Wspomniano nawet, że musiała ona iść zidentyfikować ciała rodziny.
Bardzo okrutnie rozprawił się z nią twórca Narnii...

ocenił(a) film na 8
norsevia3

Nie lubił kobiet? Odsyłam do autobiografii Lewisa, lub jakiejkolwiek jego biografii, zanim znów napiszesz coś takiego...
Zuzanna była "tylko" postacią w książce, a właściwie w bajce dla dzieci. Była swego rodzaju przestrogą dla dzieci, co się stanie, gdy odejdą od Boga (tak tak, gdyż cała seria Opowieści z Narnii traktuje o Bogu i wierze). Przestrzega, co się stanie, gdy człowiekowi "dobra tego świata" (w tym wypadku przysłowiowe szminki" przesłonią tego, który jest najważniejszy - staną się sierotami (gdyż Bóg jest ojcem, czyż nie?). Tak właśnie stało się z Zuzanną. Mogło równie dobrze "trafić" na któregoś z chłopców. Co byś wtedy napisała, że nie lubił mężczyzn?

ocenił(a) film na 7
miroz81

Czytałam biografię Lewisa, nie musisz mnie odsyłać - napisałam, że "uważa się", a nie że ja uważam.
Pytanie dotyczyło dalszych losów Zuzanny - napisał o nich Neil Gaiman, który tworząc swoje opowiadanie kierował się właśnie takim poglądem.
A informacją, że Narnia jest alegorią do Boga i wiary również mnie nie zaskoczyłeś - dla osoby dorosłej ta metafora jest dość wyraźna.
I właśnie dlatego osobiście nie pochwalam zakończenia przez Lewisa wątku Zuzy - gdzie miłość, przebaczenie, rozmowa, o których ciągle jest mowa w religii chrześcijańskiej? Nikt się za Zuzą nie ujął, nawet jej rodzeństwo, Aslan nie dał jej szansy poprawy. Zuza woli szminki to znaczy, że jest "be" i już jej w Narnii nie chcemy (czyli raz przestałeś wierzyć to spadaj). Dlatego uważam, że została potraktowana okrutnie.

Ps. Nie gorączkuj się tak - nie wiem czy taki był Twój zamiar, ale Twój komentarz brzmi jak nachalny nakaz, a nie jak dyskusja i chęć przedstawienia swojego zdania.

ocenił(a) film na 6
norsevia3

A moim zdaniem Zuzanna ma dalej otwartą furtkę. Może szok po śmierci bliskich zmotywuje ją do zmiany w swoim życiu? Może coś, co wydaje nam się takie okrutne dla bohaterki, wyjdzie jej na dobre?
W życiu też tak jest, często mówimy "jak Bóg na to mógł pozwolić", coś w stylu "dlaczego Aslan pozbawił Zuzannę rodziny?". Nie potrafimy zrozumieć wszystkich wyroków Boga. Gdy spadają na nas różne nieszczęścia, tragedie, kataklizmy, widzimy jedynie negatywne strony takich sytuacji, bo jesteśmy tylko ludźmi. Jednak wydaje mi się, że każde zdarzenie pełni jakąś rolę, której my nie możemy dostrzec. Zawsze miałam nadzieję, że Zuzanna po takim szoku jednak zastanowi się nad swoim życiem i może ostatecznie się nawróci.
Opowiadanie Gaimana nie podobało mi się, może z tego względu, że dochodzi do takiej "desakralizacji" Aslana, na pewno wiesz, o czym mówię. Wydaje mi się, że dość dobrze pokazuje mentalność bohaterki jako staruszki, mimo tego pozostawiło we mnie niesmak.

ocenił(a) film na 7
Puszka_26

Wiem o czym mówisz i popieram Twoje zdanie o Aslanie - tutaj Gaiman zdecydowanie przesadził - niepotrzebnie dawał ten wątek.
Wątek Zuzy jest dla mnie czymś w rodzaju "syna marnotrawnego", któremu nikt nie wybaczył i nie przyjął z powrotem. Z drugiej jednak strony temat dalszych losów dziewczyny jest świetny do rozmów. Spotkałam kiedyś (chyba na jakimś blogu) opinię, że jej przeznaczeniem było żyć i zmieniać się - coś czego jej rodzeństwo nie doświadczyło, a potem powrócić do Narnii.

Lubię myśleć o Zuzannie - jest jak to napisałaś otwartą furtką. Czasem oburzam się i jest mi jej żal. Czasem moje własne wnioski lub wyczytanie czyjeś gdzieś w internecie dają temu wątkowi kolejne życie. Kto wie - może ona musiała przeżyć, żeby dać nowe życie - kolejnych potomków, którzy potrafiliby w przyszłości połączyć Narnię z naszym światem.
Temat, w którym każda myśl może być prawidłowa.

ocenił(a) film na 8
norsevia3

I tu masz rację. Zuzanna jest takim właśnie synem, a właściwie córką "marnotrawną"... Zuzanna to tak naprawdę... my! Ja, Ty, każdy z nas... Zuzanna to ci wszyscy ludzie, którzy JESZCZE nie trafili na stałe do Narnii (czyli nieba, czy jak jeszcze tego "miejsca" nie nazwiemy). To dość wyraźny przekaz: Zuzanna, gdyby rzeczy doczesne nie przesłoniły jej tego co ważne, była by albo w pociągu, albo na stacji i poprzez wypadek trafiła by do Narnii. Nie było jej tam na własne życzenie, prawda?
Z Aslanem, jak z naszym Bogiem - wybacza zawsze, ale na siłę nie zmienia. Rozumiesz? Żeby skorzystać z jego wybaczenia, żeby dostać drugą (trzecią i dziesiątą) szansę, trzeba jej chcieć. Tak jak napisałyście, Zuzanna ma jeszcze czas, żeby na powrót stać się tym dzieckiem, które trafiło do Narnii. Aslan jej nie przekreślił. Chwilowo sama się przekreśliła. CHWILOWO ;)
ps. ja się nie gorączkuję, zawsze tak piszę, w tematach które mnie interesują i poruszają, ale wrażenie, że przymuszam do swojego zdania jest mylne i nie zamierzone z mojej strony ;)

ocenił(a) film na 10
miroz81

Dokładnie, również uważam, że Lewis w ten sposób próbował podkreślić, jak niską wartość mają dobra materialne, doczesne, w porównaniu do wartości duchowych; na przykładzie Zuzanny Lewis przestrzegł przed tymi pierwszymi. Zuzanna miała dobrowolny wybór i wybrała świadomie, odrzuciła Narnię i Aslana nazywając je "śmiesznymi rzeczami", przez co stała się poniekąd "ateistką" w świecie narnijskim. Ja tak to odczuwam przynajmniej... Lewis przecież też przez wiele lat był ateistą i możliwe że w pewnym sensie chciał "wpleść" taki wątek do swojej książki.

użytkownik usunięty
norsevia3

Nie sądzę, aby był szowinistą. Najmądrzejsza postać w jego książkach (oprócz Aslana) to Łucja. Ona jedyna zawsze wierzyła i sam Aslan jej to powiedział. Dalej jest Arawis, dzielna dziewczyna, Julia Pole i Pola Plummer - pozytywne postaci, nierzadko mądrzejsze od męskich.

Lewis po prostu nie lubił "dorosłości" w znaczeniu mentalnym - porzucenia fantazji i tej dziecięcej wiary. Może o tym świadczyć choćby dedykacja pierwszej części serii. Dlatego na przykładzie Zuzanny piętnuje nie jej kobiecość, tylko tę głupią dorosłość, pęd za "szminkami i imprezami" - czyli dorosłym życiem, które przyćmiewa ludziom ważniejsze sprawy.

użytkownik usunięty
Stablia

Lewis napisał w liście do jednego z fanów, że "historia Zuzanny się nie skończyła" (Susan's story was not finished"). Niech każdy rozumie to jak chce.

Ano nie skończyła się. I dobrze. Można samemu sobie napisać dalszy ciąg ;)

Stablia

Narnia ma.motyw religijny Aslan to Bóg .Ktory stworzyl Narnie . O losach Zuzy co sie z nia dzieje nie ma w ksiazce . BARDZO MI SIE PODOBA Ta ostania czesc ksiazki bie moge sie doczekac filmowych czesci Narnii uwielbiam ogladac I czytac bardzo wciagnela mbie ta ksiazka I fajnie ze mozna przeniesc sie do innego.swiata chodz na.chwile Podobno pisarz Narnii I.Wladcy Pierscienia sie.przyjaznili .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones