Ja wiem, czy szkoda. Pewnie by się teraz marnował w jakiś badziewnych serialach typu "Klan" albo reklamach Geriavitu.
Niby tak, ale z drugiej strony wszyscy narzekamy na te serialidła, a wciąż kręcą nowe, czyli jak wielka liczba ludzi je ogląda!
Kręcą nowe, bo są tanie. A ludzie je oglądają, bo nie mają za wiele do wyboru (zwłaszcza Ci w podeszłym wieku).
Klan to kilka-kilkanaście tysiaków na czysto co miesiąc, reklama Geriavitu kilkadziesiąt za kilka dni pracy i rzecz jasna otwiera możliwość grania w filmach, udział w tańcu z gwiazdami itp. Kolejne dziesiątki na wygodne życie. Dlaczego powyższe uznajesz na równi z porażką?
Ile zarabiasz?
Jak dla ciebie to z milion. A poza tym nie napisałem, że to byłoby dla niego źle, tylko że by się marnował w czymś takim jako uzdolniony aktor. No bo chyba mi nie powiesz, że szczytem aspiracji dajmy na to Roberta Więckiewicza jest gra w reklamach Rutinoscorbinu.