Polecam tą stronę na której ktoś ładnie wyjaśnił sens tego filmu: http://film.onet.pl/forum.html?discId=1310662&threadId=21547537&AppID=372#forum: MSwzNzIsOCwyMTU0NzUzNyw2MDEwMTc4MSwxMzEwNjYyLDAsZm9ydW0wMDEuanM=
Sama go nie rozumiałam, przeczytałam i od razu wszystko jasne.
Uwaga, jeśli ktoś to przeczyta przed obejrzeniem filmu i sobie go zepsuje czytając to, to ja za to nie odpowiadam... :)
Naprawdę nie rozumiem jak można nie zrozumieć tego filmu. Przecież wszystko się wyjaśnia pod koniec. Poza tym pomysł na film wcale nie jest oryginalny ale nie chce spojlerowac i wymieniać jego tytułu choć i tak jest wymieniony tutaj w innym temacie.
Zgadzam się z hernikowa :) Mnie się film podobał,bo lubie takie pokręcone filmy. To coś jak Vanila Sky. Jednka nie wszystkie aspekty dobrze zrozumiałam. Dzieki za recenzję, na prawdę rozjasniła mi w głowie :)
Wszystko ładnie, ale jeszcze jest ostatnia scena, w której Sam zaprasza Lilę na kawę i nagle, jak w amnezji, przewija mu się w głowie kilkanaście obrazków z jego życia z Lilą.
Mogło być też tak, że z Henrym jechał jeszcze Sam lub ucierpiał w tym samym wypadku i zdołał mu dzielić pierwszej pomocy. I tak: do końca filmu mamy wizję Henry'ego, a ostatnia scena to początek wizji Sama, spotyka Lilę, zaprasza ją na kawę, a wszystko rozpływa się w surrealistycznej mgiełce (obecnej także przy samobójstwie Henry'ego na moście).
Tylko w takim razie twarz Sama w wizjach Henry'ego powinna być poharatana (może jedna się znali wcześniej) itd.; można spekulować
Albo jeszcze inna możliwość: przez cały film wizje Sama i Henry'ego się przewijają na przemian.
Ja się jednak przychylam do tego, że ten film miał być niewyjaśniony i taki pozostał, oto jego magia :)
Aby zrozumiec ten film wystarczy przeczytac napis na okładce "Między światem żywych a umarłych znajduje się miejsce w ktorym nie powinieneś przebywac."
Sama fabuła nie jest trudna do zrozumienia w kontekście końcowych scen. Ale ten film przekazuje bardzo precyzyjnie żal, niespełnione marzenia. Te wszystkie pragnienia, miłość do bliskich, miłość do sztuki Henry stara się przekazać przypadkowym świadkom, aby nie umarły z nimi. Henry widzi jak ludzie odkrywają jego obrazy, jak jego ukochana jest szczęśliwa. Sam ,nie widzi już żadnego sensu swojego życia i co ciekawe widz pod koniec filmu natychmiastowo uświadamia sobie dlaczego tak jest, dlaczego Henry nie widzi już sensu swojego życia.
Niestety, link nie wyświetla się. Czy wiesz może, gdzie mogę odnaleźć jasną i klarowną interpretację tego filmu?