PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=120103}

Zostań

Stay
7,2 70 628
ocen
7,2 10 1 70628
6,2 18
ocen krytyków
Zostań
powrót do forum filmu Zostań

Moja Interpretacja

ocenił(a) film na 9

No więc zastanawiałem się i w sumie nadal się zastanawiam, jak rozumieć ten film.
Przez dłuższą jego część, myślałem, że Sam jest po prostu Henrym, tyle, żę starszym. Wypadek na moście tak nim wstrząsnął, że wykreował w sobie zupełnie innego człowieka, Sama. Sam był mężczyzną, którego Henry potrzebował i który mógł mu pomóc, co wielokrotnie było podkreślane w filmie. Henry, który w swojej głowie stał się sobie pacjentem, niejednokrotnie zaskakiwał wiedzą na temat nadchodzących wydarzeń. Po prostu znał przyszłość, bo już raz ją przeżył, a Sam, którym się stał był tym zaskoczony. Henry po prostu wciaż analizował, to zdarzenie, stawiając się w innej roli. Niestety piętno, które odcisnęło na jego psychice to zajście nie dawało mu spokoju. Sam, który w głebi duszy, wiedział co sie stało, miewał "koszmary" na temat tragicznych spostrzeżeń Henrego, których "rzekomo" nawet jeszcze nie poznał.
Ojciec, który zginął w wypadku, zakładam, że był mentorem Sama, jako Leon, co tłumaczyłoby, uosobienie go jako psychiatry. Matka, która nie żyła od wielu lat, a która ukazała się mu wraz z psem, też kieruje ku myśleniu, że jest on jej synem, chociaż tutaj była nieścisłość, matka, którą znał policjant miała błekitne oczy. No i oczywiście, powtarzające się wątki, które Sam przeżywał (opuszczanie fortepianu, widok Athene na scenie grającą role i wiele innych) wskazują, że nie jednokrotnie się juz borykał w swojej głowie z poukładaniem tej całej tragedii.

Wszystko to jednak, praktycznie przeminęło, gdy doszedłem do końca filmu, aczkolwiek nie chce tego kompletnie porzucać, być może ktoś to będzie mógł jakoś rozwinąć jeszcze, ale,

gdy zobaczyłem, że Henry kona, na miejscu wypadku, stwierdziłem, że to po prostu były jego ostatnie myśli. Autor chciał wskazać, ostatnie spojrzenie Henrego na to co własnie miało miejsce. Henry wyobrażał sobie to wszystko co widzieliśmy przez większość filmu, nie godził się z losem, który spotkał jego bliskich i za wszelką cenę chciał, jakiegos zapewnienia, że to nie jest jego wina, co dostaje w momęcie, gdy Sam mówi, że to przez wybuch opony w samochodzie. Ludzie, którzy go otoczyli, gdy dogorywał, w jego wyobraźni mieli być czymś co własnie go wyzwoli. Kluczowymi osobami był właśnie Sam i Lila, która zrozumiała, czego pragnie Henry, w ostatniej chwili życia, a mianowicie, zgody na wyjście za niego Athene, którą Lila mu przypominała.
Przez cały czas Henry był pewien, że zginie. Często pojawiała się liczba "21", to na karetce czy obrazie w domu Sama ,wskazująca jego wiek. Miał świadomość, że umiera, a wyobraźnia dała mu aż trzy dni na rozwiązanie problemu i ostateczny koniec. To, że jest to też tylko jego wyobrażenie, jak ktoś trafnie zauważył, wskazuje ubiór Sama, tj. przykrótkie spodnie, które wyglądały tak tylko dlatego, że podciągały się w momęcie gdy Henry widział Sama, gdy ten nad nim przykucnął.
Ostatecznie przystaje przy drugim rozmyśleniu, ponieważ wydaje mi się bardziej logiczne po ostatnich scenach filmu. Być może jakoś oba są ze sobą powiązane, sam nie wiem. Możliwe, ze coś pokręciłem, ale nadal się nad tym zastanawiam, jeśli mozecie, zostawcie swoje spostrzeżenia pod tematem, może coś przeoczyłem. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
exstel

Ja myślę, że ta druga interpretacja jest bardzo trafna, ponieważ w większości pokrywa się ona z moją. Zastanawia mnie tylko wątek rodziców Henry'ego. Rozmowa Sama z matką Henry'ego jednak pozostawia wiele wątpliwości... Pytanie czemu zwraca się do Sama jak do swojego syna, dlaczego Sam widzi urywki wspomnień Henry'ego? Myślę że w tym względzie teoria że to jedna i ta sama osoba miałaby jakiś wspólny mianownik z Twoją pierwszą teorią... Aczkolwiek ostatnia scena jakoś mi to obala. Poza tym Sam gdy zaprasza Lilę na kawę ma urywki wspomnień związanych z nią, swoiste deja vu. Tak czy owak w obu interpretacjach coś się kryje. Film świetny właśnie dlatego że nie daje odpowiedzi na wszystkie pytania, choćby nie wiem jak wyczerpujących analiz dokonywać :)

ocenił(a) film na 8
katrrina

"Pytanie czemu zwraca się do Sama jak do swojego syna."
Eleonora pod recenzją napisała: "W typowy dla snu sposób następują przeskoki tego rodzaju, że Henry raz ma uczucie, że jest Henrym, a za chwilę, że jest Samem. W paru scenach widać to szczególnie wyraźnie (np. gdy Sam mówi do Henry'ego, a po chwili te same słowa mówi Henry, potem mówią równocześnie to samo i przez moment nie wiadomo kto jest kim)." I myślę, ze to trafne wyjaśnienie ;]

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones