jestem świezo po projekcji pianistki i - choć nie podoba mi się mieszanie aktorów prywatnie z ich rolami - niedobrze mi się robi jak patrzę na jego twarz. chory człowiek. nie chcę go widzieć w żadnym innym filmie.
Hm, jakoś nie rozumiem Twojego postu całkowicie... Co masz na myśli pisząc "nie podoba mi się mieszanie aktorów prywatnie z ich rolami"? Czy przeszkadza Ci postać, którą Magimel zagrał w "Pianistce"? Jeśli tak, to chyba trzeba byłoby znienawidzić wszystkich aktorów, którzy kiedyś zagrali morderców, psychopatów, psychicznie labilnych itp. Więc moim zdaniem wniosek "nie podoba mi się postać -> nie podoba mi się aktor" jest wielce niespójna. Do tego w przypadku Magimela akurat opłaca się zobaczyć więcej filmów z jego udziałem, bo role ma w dorobku różnorodne. A wypowiedź "chory człowiek" i tak na serio wziąć nie można, więc może darujmy sobie takiego typu epitety ;)