Prawdopodobnie wiele osób się zastanawia czy warto oglądać drugi sezon Alchemii dusz.
Ze względu na tak tragiczne (dla głównych bohaterów) zakończenie sezonu pierwszego zmiana tonu opowiadanej historii w kilku pierwszych odcinkach i aktorki grającej główną bohaterkę po prostu napawa obawą że twórcy zniszczą tak wspaniałe dzieło stworzone w pierwszym sezonie.
Dlatego w tej recenzji chcę zapewnić o kilku rzeczach które mnie samego martwiły.
Po pierwsze, lekka zmiana tonu dobrze w ostateczności zrobiła i wcale nie jest taka zła jak by się mogło wydawać.
Po drugie, zmiana aktorki ma jak najbardziej logiczne wyjaśnienie a sama aktorka jest świetna w swojej roli.
No i wreszcie po trzecie, zakończenia pierwszego sezonu absolutnie nie można nazwać szczęśliwym dlatego zachodzi obawa że i w drugim tak będzie.
Od razu mówię że tak nie jest i dostajemy wspaniały happy end.
UWAGA!!! SPOILER!!!
Naksu odzyskuje wszystkie wspomnienia biorą ślub i żyją długo i szczęśliwie.
(No chyba że dostaniemy kiedyś trzeci sezon)
Więc tak jak najbardziej warto oglądać drugi sezon.