Praktycznie zawsze w Polskie gry gram z angielskim dubbingiem i napisami pl, po zazwyczaj Polskich dubbingów nie na się słuchać, jak np w "Dragon Age". Ale Wiedźmin muszę przyznać ma dobry dubbing, może nie w 100% ale większość postaci da się bezproblemowo słuchać, a Jacek Rozenek jako Gerald jest genialny. Już od pewnego czasu widać że z Polskimi grami należy się liczyć, a nasze gry trafiają do zagranicznych graczy. Prawdę powiedziawszy zanim zacząłem grać sadziłem że wszyscy z Polski dają Wiedźminowi same 10-tki ze względu na to że jest to Polska gra, lecz gdy pograłem już tak nie myślę, bo ta gra na to zasługuje. Ciężko wskazać jakieś poważniejsze minusy, za to jest cała masa plusów, dla mnie najważniejszy to fabula, która jest świetna, aż chce się słuchać NPCów oraz rozmów zwykłych ludzi, a niejednokrotnie zatrzymywałem się by posłuchać o czym mówią.Eksploracja jest genialna, tych znaków zapytania jest cała masa, ale co jest najlepsze, naprawdę chce się zwiedzić te wszystkie miejsca. Jako całość gra jest bardzo wciągająca, i wiem że gdybym jutro nie musiał iść do pracy spędziłbym przy niej cały dzień, a tak muszę ograniczyć się do kilku godzin dziennie. Teraz jestem w Valen, na początku wykonuje wszystkie zadania poboczne, dopiero później ruszam z wątkiem głównym, mam zamiar w 100% ukończyć grę i się nią porządnie nacieszyć. Również daję 10.
Jeśli masz zamiar ukończyć ją w 100% to przygotuj się na 100-120 godzin grania. Zgadzam się, że dubbing jest rewelacyjny, co nie jest takie oczywiste, bo dobrego polskiego dubbingu w ostatniej dekadzie było tyle co kot napłakał. Przypomnijmy sobie chociażby Mass Effect 1 i 2. Tam aż uszy więdły i zęby bolały w wersji PL. Jeśli chodzi o minusy Wieśka, to przychodzi mi do głowy tylko jeden. Mianowicie za niski poziom trudności. Zaczynałem na normalnym, po 2 godzinach przesunąłem na trudny, na którym spędziłem większość czasu, ale na 30stym poziomie postaci znowu zwiększyłem na kolejny- najwyższy poziom, bo gra przestawała być jakimkolwiek wyzwaniem. Może jakieś kolejne patche lub DLC zbalansują poziom trudności, albo wprowadzą większą skalę, zobaczymy.
Przy "Dark Souls 2" Spędziłem ponad 150 godzin, więc spoko. Ja jeszcze zaliczył bym na minus mini mapkę, patrząc na nią nie mogłem się zorientować w terenie, co chwilę musiałem wchodzić na tą większą. Co do poziomu trudności to się zgadzam, nawet olejów nie trzeba używać, no a przynajmniej póki co, a jeszcze sporo przede mną.
Jest kilka marginalnych błędów. GPS to jakaś kaszana :) te kropki potrafią zmieniać zdanie częściej niż kobieta. Nurkowanie w płytkiej wodzie to nie lada wyczyn, bo Geralt widać uwielbia się pluskać i gdy tylko zanurkujesz, robi pirueta i jest na nowo głową na wierzchu. Geralt też jest wyjątkowo delikatny na upadki. Potrafi umrzeć albo stracić połowę życia w miejscu, gdzie normalny człowiek by się lekko poturbował. Wspinaczka też jest jakaś taka mało intuicyjna. Płotka nienawidzi mostów! w 90% przypadków staje przed wjazdem przerażona, ale to takie wady na które można przymrużyć oko. Na tyle wspaniałych rozwiązań i przygód, to nic :)
Zmienianie poziomow trudności na pewno nie wyjdzie ci na dobre z tego co wyczytałem uniemożliwia to zdobycie niektórych osiągnięć. Ale zawsze można zagrać drugi raz ;]
Znam wszystkie osiągnięcia i sprawa się tyczy wyłącznie tych, które dotyczą przejścia całej gry. A dokładniej o te z wyższym poziomem trudności, bo to z dowolnym poziomem wpadnie Ci tak czy inaczej. A co do dubbingu, jest spoko. Uwierz, że słyszałem dużo gorsze.
Angielskiego Geralta nie jestem w stanie słuchać, nie wiem jak inne postaci, ale on to tragedia.
Mass effect 1 ma słaby dubbing ale za to ma Wrexa który niszczy system swoimi tekstami. Od dwójki to niestety aż mi uszy krwawiły :/
Tutaj jedyne zastrzeżenia mam do Ciri, głos ma podkładany słabiutko...
Ja tam nie trawiłem dubbingu w ME1, a już najbardziej Wrexa, w polskim dubbingu zrobili z niego podwórkowego sebka, co klnie bez sensu, w angielskiej wersji jakoś tego nie było. Ale co do Weidźmina nie mam żadnych zastrzeżeń
W porównaniu do innych gier, dubbing w Wiedźminie 3 jest po prostu dobry, i taka jest moja sugestywna opinia. Dzisiaj trochę pograłem, i irytuje mnie to że jak spadnę z niewielkiej wysokości tracę prawie całe HP, oraz to że na praktycznie każdą górę da się po prostu wskoczyć, nie trzeba biegać na około. Zastanawia mnie jedna w grze jest cala masa zadań poboczny, ciekawe czy nie jest ich przypadkiem zbyt dużo, i czy zwyczajnie nie zaczną się nudzić. coś mi się wydaje że tak może być, możliwe że zmienię po ukończeniu gry ocenę na niższą.
Mi się nie podoba dziwna wymowa wyzimy. W poprzednich częściach mówili po prostu "wyzima", a teraz słyszę jakieś "wyzima". D3Mania jak spadasz to kliknij spacje żeby się przeturlać, jeśli wysokość nie jest zbyt duża to nie stracisz hp :>
Te "Wyzima" mówi bodajże Yennefer; cała reszta normalnie, czyli "Wyźima". Potem jeszcze wpadka z zeuglem. Tym razem jest to "zojgl".
No faktycznie :p, wiesz może gdzie znajduje się czas gry ? bo ukończyłem na 100% i jestem ciekaw ile mi to zajęło, lecz niestety nie mam pojęcia gdzie znajduje się czas gry :/.
jest to czas wg upłuwy czasu w grze ( który płynie szybciej ) pozwole sobie dodać żeby się co niektórzy nie dziwili że aż tak długo siedzieli przy tej grze :P
Serio ukończyłeś grę na 100%? Wszystko zrobiłeś na mapie itd? No to szacunek :D Ja zrobiłem wszystkie zadania jakie tylko znalazłem, ale nie chciało mi się biegać za wszystkimi znakami zapytania na mapie :) Może jeszcze kiedyś wróce do gry by ją zrobić na 100%.
Bardzo mnie wciągnęło chodzenie od znaku zapytania do znaku zapytania, w Vellen bardzo szybko i gładko poszło zwiedzenie wszystkiego. Na skylige było gorzej bo większość znaków znajduje się na wodzie, chodź po skylige chodziłem dopiero po ukończeniu gry, miałem 40 poziom więc i tak nic ciekawego nie znalazłem, .
Ej! na skelige jest największe ptasie bydle w całej grze archegryf na 40 poziomie u mnie także nie sprawiał problemu .Ciekawe jak mi pójdzie z nim na ng+ mam nadzieje na epicka walke ^^^
Ja tam odpuściłem sobie ng+, podobno nie opłaca się grać. A Poza tym teraz wyszło kilka innych ciekawych gier więc się na nich skupiam do momentu pojawienia się Serca z Kamienia, czyli do 13 października :). Super będzie wrócić do gry, tak bardzo czekam na ten dodatek, jak czekałem na dodatek do Pilarsów.
mi zostało jeszcze kilka znaków, głównie na wyspach. Ale poczekam do nowego dodatku, bo jakoś lepiej sie to odkrywa, kiedy w tle ma się jeszcze poboczne zadania :D
a co do polskiego dubbingu - nie wyobrażam sobie innego! Geralt rządzi
Rozenek w roli Geralta to mistrzostwo świata, problem w tym że reszta głosów mocno odstaje w dodatku część z nich to znali lektorzy i ogólne aktorzy którzy dubbingują każdą grę, animację i występują we wszystkich możliwych polskich telenowelach więc ciężko brać ich na poważnie i się wczuwać w ten świat.
Jak dla mnie Dubbing perfekcyjny.
Na tym samym poziomie może trochę gorzej niż dubbing w THE LAST OF US.
Kawał świetnej roboty.
To nie jest dubbing jak tu wszyscy głoszą tylko oryginalna wersja językowa, wszystkie inne są pokłosiem polskiej wersji. Gra o słowiańskich demonach, wierzeniach i kulturze. Jedyne co kuleje to system walki mieczem oraz walka na pięści mogli to zdecydowanie lepiej rozwiązać bo jest to straszliwie uproszczone.
Jeszcze do czego bym się doczepił to fakt, że Geralt nie zawsze po cutscence poprzedzającej walkę wyciąga miecz, a potem nie reaguje na przycisk za to odpowiedzialny, przez co raz musiałem walczyć z wiwerną na pięści, a to trochę ruski poziom trudności :p Raz też utknąłem w jakiejś wodnej dziurze o wymiarach 2x2 metry - Geralt stał w wodzie po szyję i nijak nie dało się go namówić do wyjścia. Ale jak na grę tej wielkości to pikuś.
Dla mnie największym mankament gry to system walki polegający na klikaniu 1 guzika. Niestety na tym polu CDProjekt jest słaby całą resztą wygrywa z konkurencją ale system rozwoju postaci i system walki to najgorsze elementy gry.
Mogliby zainwestować w to jakieś pieniądze, fajnie by było zobaczyć wiedźmina walczącego i robiącego uniki jak w Dark Souls. Wiele osób przez to nawet nie ruszyło tej gry a szkoda.
Najpierw gra jest robiona w wersji angielskiej a dopiero potem polonizowana, chociaż w tym wypadku cd project red sami nadzorowali pracę nad polską wersją.
Tak troszkę nie na temat, temat dubbingu jest już obgadany. Poza tym to gra o słowiańskiej mitologią są tam Bogowie jak Swaróg, Trygław jest całą mitologia, granie w grę pro słowiańską w eng przez Polaka to patologia. A i wszystkie gry mają dubbing a nie polonizację sorry winetou nie masz tu racji, dialogi w PL wersji mają odnośniki do książek i naszej kultury, ciężko wyłapać te niuanse z wersji ENG. Dodatkowo Jaskiej w wersji ENG brzmi jak stary dziad.
Co kto lubi, polska wersja solidna jednak w angielskiej wersji krasnoludy mają swój akcent, podobnie mieszkańcy Skellige no i jest większa różnorodność. A zawsze można sobie polskie napisy włączyć żeby zachować swojskość.
LOL, napisy i swojskość. Sorry ale wiedźmin po eng jest tak samo wiarygodny jak w jpn czy ger. To już wolałbym ruską wersję bardziej swojska z napisami.
jak uważasz, ja stawiam na różnorodność ;] Poza tym widać, że gestykulacja była robiona po angielskie głosy i niestety grając po polsku zbyt często to widać. Chciałbym bardzo żeby to polska wersja mała jak największy budżet i to jej twórcy poświęcili jak najwięcej uwagi ale to oczywiste że robi się grę pod większość graczy.
Fabułę do gry pisali Polacy pisali ją w języku polskim w oparciu o książki Sapkowskiego, sądzisz że pisali ją wpierw po angielsku? To jest nielogiczne i śmieszne nawet w ENG wersji masz słowiańskie nazwy własne których nie idzie w żaden sposób przetłumaczyć, ginie też część odniesień do naszej lokalnej kultury.
Tak więc oryginalny Wiedźmin to Polski i koniec kropka w tym temacie.
tak tak na pewno. Takie skellige to słowianski klimat że az oczy kole. Elfy, krasnoludy, niziołki, smoki wiwerny i dopplery...
Bardzo zabawne.... oczywiste jest że nie wszystko ale zobacz skąd się wzieły nazwy demonów, bożków i Bogów w Wiedźminie a zrozumiesz że jest to słowiańska mitologia.